Kadesz- niewielkie, warowne miasteczko. Obecnie Tell Nebi Mend w Syrii.
To tutaj skupi się uwaga całego regionu. Ta twierdza stanie się stawką pierwszej, wielkiej bitwy w historii, której przebieg szczegółowo znamy.
Niedługo po wstąpieniu na tron w roku 1279 p.n.e Ramzes II, porywczy, zaledwie 25-letni młodzieniec postanowił podjąć zbrojną interwencję w Syrii i Palestynie. Pragnął odzyskać zagarnięte przez Hetytów terytoria na skutek zaniedbań poprzedników.
Około roku 1275 podbił syryjskie państewko Amurru.
Powróciwszy do Pi-Ramzes- swojej stolicy w północnym Egipcie, szykował kolejną wyprawę tym razem celem miała być twierdza Kadesz.
Ta forteca, położona nad rzeką Orontes zajmowała strategiczną pozycję na skrzyżowaniu dróg łączących Syrię z Palestyną i Eufrat z basenem Morza Śródziemnego.
Ten kto nią włada, panuje nie tylko nad ludnością Amurru, ale i nad całą Syrią.
Ramzes wiedział, że król Hetytów Muwatallis łatwo z niej nie zrezygnuje. Licząc się z każdą ewentualnością przystępuje do gromadzenia armii.
Powyżej mapa Syrii w czasach wojen Ramzesa II. |
Podobizna Ramzesa II z British Museum. |
Wiosną roku 1274 p.n.e Ramzes II wyrusza ze stolicy na czele czterech pięciotysięcznych korpusów noszących imiona egipskich bogów: Re, Amona, Ptaha i Seta. Każdy korpus składał się z piechoty uzbrojonej we włócznie, miecze i tarcze oraz z oddziału łuczników walczących na rydwanach. Ci ostatni znakomicie wyszkoleni wywodzili się z najwyższych warstw społeczeństwa. Składu dwudziestotysięcznej armii dopełniali żołnierze elitarnej formacji zwanej Naarin oraz gwardia królewska złożona z zaprawionych w bojach wojowników egipskich i zaciężnych. Wielu najemników wywodziło się z Ludów Morza, które niebawem miały siać postrach na całym Bliskim Wschodzie.Armia posuwała się najpierw wybrzeżem Morza Śródziemnego, następnie skręciła na wschód, minęła Jezioro Tyberiadzkie i pomaszerowała wzdłuż rzeki Jordan, a później przez równinę Bekaa. Po 30 dniach marszu na północ dotarła pod Kadesz. Jako pierwsze pod murami twierdzy stanęły: straż przednia złożona z Naarin, gwardia królewska oraz korpus Amona pod dowództwem samego faraona. Korpus Re dopiero przeprawiał się przez Orontes, a korpusy Ptaha i Seta pozostawały daleko w tyle.
Lekki i zwrotny egipski rydwan bojowy służący do walki na dystans. |
Nieoczekiwany atak.
Niedaleko twierdzy Kadesz przed egipskim królem stawili się dwaj Beduini. Przynieśli cenne informacje. Brzmiały one tak:
Król Muwatallis wyruszył, co prawda na spotkanie egipskiej armii, ale był jeszcze 200 km na północ od miasta. Ramzes odetchnął z ulgą. Rozkazał wojsku rozbić obóz na północny zachód od twierdzy i jeszcze tego samego dnia przystąpić do oblężenia...
Szybko jednak musiał od swego zamysłu odstąpić. Schwytano dwóch egipskich szpiegów w pobliżu obozu. Porządnie ich obito, wyjawili więc prawdę: Muwatallis jest w pobliżu. Ukrył się za Kadesz i ma ze sobą 3500 rydwanów i 37 500 piechoty, jeśli wierzyć egipskim źródłom. Była to największa koalicja jaką kiedykolwiek zawiązano na Bliskim Wschodzie. U boku Hetytów miały walczyć kontyngenty, aż 18 państw wasalnych.
Ramzes zdał sobie sprawę, że wpadł w sprytnie zastawioną pułapkę, a Beduini okazali się zdrajcami na usługach wroga. Uświadomił sobie także, że jego wywiad zawiódł całkowicie.
Jakim cudem tak wielka armia mogła zupełnie umknąć uwadze jego szpiegów?
To nie był jednak czas na rozważania. Winni zaniedbania zostaną ukarani później, o ile oczywiście uda mu się przeżyć bitwę. Faraon nie ma złudzeń, Muwatallis wykorzysta efekt zaskoczenia i niebawem zaatakuje. On tymczasem nie ma szans ataku odeprzeć, ponieważ armia jest rozproszona. Niezwłocznie rozesłano posłańców do pozostałych korpusów nakazujących przyspieszenie marszu.
Hetyccy wojownicy: dwóch włóczników i syryjski łucznik. |
Wizerunek króla i włóczników hetyckich. |
Hetycki piechur. |
A o to hetycki rydwan. Był cięższy i mocniejszy, mieścił trzech żołnierzy i był świetny w walce bezpośredniej. |
O krok od katastrofy.
Niestety, korpusu Re nie udało się ostrzec na czas. Gdy nieświadomi niebezpieczeństwa żołnierze forsowali Orontes, zaatakowało ich 2500 hetyckich rydwanów. Doszło do prawdziwej rzezi. Zanim Egipcjanie zdążyli złapać za broń, bardzo wielu zginęło. Nielicznym tylko udało się dotrzeć do obozu głównego. Przyniesiona wieść o masakrze nad Orontesem wywołała panikę w korpusie Amona. Wojownicy rzucili się do chaotycznej ucieczki. W chwili największego zamętu pojawiły się hetyckie rydwany, które właśnie rozniosły w puch korpus Re. Faraon wskoczył na rydwan i rzucił się w wir walki. Gwardziści dotrzymywali mu kroku. Tymczasem w obozie rozpoczęła się grabież. Pewni zwycięstwa Hetyci już dzielili łupy.
Tym razem spotkała ich jednak niemiła niespodzianka. Biwakujący w niewielkiej odległości oddział Naarin przypuścił heroiczny kontraatak. Żołnierze z korpusu Amona porwani przykładem Naarin i samego władcy, wreszcie podjęli walkę. Hetytów odepchnięto w stronę Orontesu. Wściekły Muwatallis rzucił do boju pozostałe 1000 rydwanów. Było już jednak za późno. Szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Egipcjan. Ramzes poniósł ciężkie straty, ale udało mu się uniknąć klęski.
Nazajutrz po przybyciu korpusu Ptaha, doszło do kolejnego starcia. Bitwa jednak szybko wygasła. Muwatallis zaproponował przerwanie walki. Ramzes nie miał wyboru; musiał propozycję przyjąć. Sam też już gonił resztkami sił. Zrzekł się praw do Kadesz i Amurru.
Druga faza bitwy pod Kadesz. Mapa przedstawia kontraatak Ramzesa. |
Trzecia faza bitwy pod Kadesz. Na pomoc przybywa oddział Naarin. Muwatallis rzuca do walki pozostałe 1000 rydwanów. Oddział Ptaha zbliża się do pola bitwy. |
Bitwa pod Kadesz to zmierzenie się dwóch godnych siebie armii. Zapoczątkowała okres pokoju i równowagi między Egiptem, a Bliskim Wschodem. W 1258 r.p.n.e w obliczu nowego zagrożenia ze strony Asyrii mocarstwa podpisały traktat pokojowy oraz zawarły sojusz obronny. Ramzes II stoczył pod Kadesz największą bitwę podczas swego długiego panowania, a jej przebieg kazał przedstawić na murach świątyń w Abydos, Karnaku i Luksorze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz